Ostatnio wybrałam się z moim najlepszym przyjacielem Piotrem do naszej ulubionej kawiarni na ciepłą czekoladę i pyszne ciasto. Bardzo często wybieramy właśnie podobne miejsca na rozmowy. Każdy z nas jest łasuchem na słodkie, więc nie wyobrażamy sobie, by móc korzystać z innych miejsc. Z racji tego, że Piotr wie o mnie wszystko, a ja wiem o Nim wszystko, nie mamy przed sobą żadnych tematów tabu.

Relacja, która jest między nami jest niesamowita. Nie mogłam spotkać nikogo lepszego na swojej wyboistej drodze. Piotr i ja nadal jesteśmy singlami, jednak nie wyobrażamy sobie życia partnerskiego razem. Może nie dojrzeliśmy jeszcze do bycia z kimkolwiek? A może mamy po prostu takie same charaktery i balibyśmy się, że w końcu coś poszłoby nie tak? Możliwe, że boimy się zepsuć to co nas łączy?

Owego opisywanego dnia, spotkaliśmy się ze sobą, by porozmawiać na służbowe tematy. Ciasto i czekolada nam w tym oczywiście nie przeszkadzały. Moją pracą, a zarazem pasją jest doradzanie ludziom, którzy potrzebują pomocy w jakiejś określonej dziedzinie. Staram się być profesjonalna w tym co robię, więc zanim komukolwiek odpiszę, dam jakąś radę, wsparcie muszę bardzo dobrze zapoznać się z danym tematem.

Jeśli nie mam żadnego pojęcia w danym zagadnieniu, sama zwracam się z prośbą do fachowców, by mnie wciągnęli w dany temat. Dopiero wtedy jestem w stanie cokolwiek doradzić osobie, która prosi mnie o pomoc, radę. Z Piotrem spotkałam się w tej właśnie kwestii. Mój najlepszy przyjaciel jest bardzo dobrym informatykiem. Uwielbia swoją pracę i potrafi odpowiedzieć na każde pytanie z tej branży. Jeśli muszę zająć się radą, w kwestii komputerów, laptopów, komórek zwracam się zawsze z prośbą o radę do „mojej bratniej duszy”.

jak zmniejszyć ekran

Ostatnio klientka zapytała się mnie: jak zmniejszyć ekran na laptopie?

Oj, ile się dowiedziałam od Piotra na ten temat. W kawiarni spędziliśmy około pięć godzin. Niesamowite, jak można dużo powiedzieć na jeden temat. Najdziwniejsze w tym wszystkim było to, że ja wciąż słuchałam i słuchałam to, o czym mówił. Temat mało interesujący, przynajmniej dla mnie, kobiety, która po prostu pisze, doradza i żyje pełnią życia i z dnia na dzień.

Rozumiem, gdyby mi opowiadał o najcudowniejszych wakacjach na Bali, albo o egzotycznej podróży, bądź też podróży rowerami po największych górach świata. Nawet opowieści o imprezie byłyby ciekawsze. A ja słuchałam pięć godzin opowieści o komputerach. Niemniej jednak dowiedziałam się wszystkiego, co chciałam wiedzieć na temat danego zagadnienia klientki. Od dzisiaj jestem znawcą w tym temacie i mogę wszystkim wyjaśnić krok po kroku co trzeba zrobić.

Nasze spotkanie oczywiście nie zakończyło się po tych wspomnianych pięciu godzinach. Mimo, że pyszna czekolada zdążyła ostygnąć, został nam jeszcze niesamowicie pyszny, puszysty serniczek. Aż ślinka leciała, jak się na niego patrzyło. Przez kolejne godziny rozmawialiśmy już na tematy prywatne. Nie widzimy się niestety każdego dnia, więc właśnie podczas takich spotkań musimy nadrobić zaległości. Nie mamy rodzin, jednak czas jaki spędzamy w pracy pochłania nas całkowicie. Można powiedzieć, że taka z nas para pracoholików.

Czasami zdarza się, że spotykamy się całkowicie prywatnie, a nie przestajemy rozmawiać o pracy. Inni znajomi dziwią się nam, że można tak funkcjonować na co dzień. Kto nam zabroni? Nie musimy się na szczęście nikomu tłumaczyć. Nasze życie, nasza sprawa. Choć spędzamy w pracy wiele godzin, nasze życie jest bardzo ciekawe, spontaniczne. Lubimy nowe wyzwania, nuda to ostatnia rzecz, jaka mogłaby nas spotkać. Jakiś miesiąc temu spróbowaliśmy skoku na bungee, szalonego wypadu do wesołego miasteczka, wycieczki na stopa, nurkowania. Mogłabym wymieniać godzinami.

kobieta pokazuje jak zmniejszyć ekran

Nasze spotkanie skończyło się po dziesięciu godzinach. Tematy, które podejmowaliśmy podczas rozmów były tak mocno wciągające, że przez ten czas nie zjedliśmy nawet obiadu. Ze względu na późną godzinę, wybraliśmy się z kawiarni do pizzerii. Wieczór musiał zakończyć się napełnieniem pustych brzuszków.
Późnym wieczorem wróciłam do domu i zabrałam się do odpisywania klientce na zadane pytanie. Noc była piękna i spokojna, w sam raz, by usiąść w ciepłym fotelu, okryć się kocem przy kominku, a w ręku trzymać laptopa.

Rano obudziłam się pełna energii na nowy dzień, nowe wyzwania, nowe tematy. Uwielbiam swoją pracę, swoje życie, rozmowy z moim przyjacielem, uwielbiam ludzi. To wszystko daje mi pełnię szczęścia. Nie ważne czy jest to wiosna, lato, jesień czy zima, dla mnie każdego dnia świeci słońce.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here